W genealogii jak w historii naukach niewielu,
czym bardziej się cofasz do tyłu,tym bliższą masz drogę do celu”

(Stanisław L. Pieniążek, 2004)

Asnières-sur-Seine czyli fotka z mojego bannerka.

Dziś postanowiłam napisać coś o fotce z bannera. Większość pokazanych w poście zdjęć wykonano na przełomie 1906 roku, a 1911 w Asnières we Francji.




Ślub Jana i Teofili WOJTCZAKÓW  odbył się 14 sierpnia 1904 r. Między końcem 1905r.a początkiem 1906 r. wyjeżdżają do Francji do miejscowości Asnières Zachowały się u mnie zdjęcia z ich pobytu we Francji oraz pocztówki wysyłane od Jana i Teofili do Juliana Bałaszkiewicza i jego drugiej żony Ludwiki, które chcę Wam pokazać.


 Jan i Teofila Wojtczakowie wraz z najstarszym synem Tadeuszem w 1908 r.



    Najstarszy syn Tadeusz rodzi się jeszcze w Warszawie 20 sierpnia 1905 r.


 Tadeusz Wojtczak.

Córka Janina z Wojtczaków Fickowska(moja babcia) już w Asnieres
 18 września 1907 r.


 Moja babcia Janina w wózeczku oraz jej brat Tadeusz 1908 Asnières

Syn Zdzisław 20 listopada 1912 r. w Warszawie.


 Babcia Janina i jej brat Tadeusz 14 sierpnia 1808 Asnières

 Czym zajmowali się we Francji, co ich zmusiło do wyjazdu – niestety nie wiem.
Na pocztówkach jednak nieraz Jan pisał o fabrykantach u których pracował, ale nic więcej.

                           Asnières dzisiaj.

 Ten sam wiadukt z pocztówki Jana i napis ze strzałeczką gdzie mieszkali.

 Druga strona pocztówki.

Z informacji od mojej babci Janiny dowiedziałam się jedynie, że Jan prowadził na ulicy Miodowej w Warszawie Zakład Produkcji Bursztynowych szczoteczek do zębów z naturalnym włosiem ( jeszcze w dzieciństwie, na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku miałam okazję oglądać taką szczoteczkę zachowaną przez babcie, niestety nie wiem co potem się z nią stało).

 Jan Wojtczak

      Teofila Wojtczak umiera na raka 23.03.1919 r. mając 34 lata. 

 Fotka po śmierci Teofili. Od lewej : 
babcia Janina, Jan Wojtczak ojciec , Tadeusz i Zdzisław.

Jan ponownie się żeni w 1935 r. z siostrą synowej - żony Tadeusza Ireny – Jadwigą Szajer ( nazywaną potem „babcią Jadzią” ur.1899 zm.6.08.1970). 


 Jan Wojtczak przed śmiercią w 1944 roku.

Na Miodowej przeżywają okupację. Jan Wojtczak ranny w czasie walk w Warszawie w nogę, znalazł się w szpitalu w Końskich, gdzie zmarł. Ciało po wojnie sprowadzono do Warszawy na cmentarz Bródnowski. Jest pochowany wraz z żoną i teściami.



Fałszywa kenkarta Marii Wojtczak.



Kenkarta...niby zwyczajna, a ....podrobiona. 

Na fotce Maria Sygałow ur. w Warszawie 18 listopada 1913 r., żona brata mojej babci Janiny Fickowskiej z Wojtczaków, Zdzisława Wojtczaka. 
Córka Jakuba Sygałowa i Heleny Sajdlic. Żydówka. 

Widnieje na karcie data : 1942 rok. Jeszcze wtedy nie byli małżeństwem ze Zdzisławem Wojtczakiem. Ślub wzięli dopiero w Katowicach w 1947 roku. 
Akt ślubu poniżej.

 Kenkarta sfałszowana.

 Akt małżeństwa z Katowic z 1947 roku. Tu znowu podane inaczej nazwisko - Sygałów.

Mieszkała w Wołominie. Mam z tych lat pocztówki - /1928-1932/ - zaadresowane do niej od koleżanek.
Potem mieszkała w Warszawie. M.in. 28 lutego 1945 napisał do niej ojciec Jakub /już Jacob/ Sygalow z Jerozolimy /na adres mojego wujka Zdzisława Wojtczaka/, że są wszyscy w Palestynie i mieszkają osobno. 




  Wraz z nią w Warszawie ukrywała się w mieszkaniu moich dziadków jej siostra Flora ur. 18 maja 1916 r. w Warszawie. Wiem, że przeżyła wojnę, ale co się póżniej z nią stało ? Z opowieści dziadków wiem, że wyjechała do Palestyny, do ojca.

Maria była pianistką. Po przyjeździe do Chrzanowa w 1946 roku zaczęły się jej problemy z psychiką. Bała się wychodzić z domu. Cały czas wydawało jej się, że jest dalej wojna. Chora na schizofrenię.


 Zaświadczenie lekarskie o zdrowiu Marii. Wystawione przez dr Gutentaga w Chrzanowie

 Po śmierci jej męża w 1998 r., a mojego wujka mieszkała wraz z nami od grudnia 1989 roku do czerwca 1990 roku. Zmarła w 2002 roku.

Nawet nie wiecie, co wojna potrafiła zrobić z tą kobietą. Gdy mieszkała u nas dałam jej nuty z dziełami Chopina. Wspaniale zagrała, a za 5 minut "wypuszczała" przez drzwi wejściowe prąd z mieszkania... Straszne. Wtedy moja babcia rok wcześniej straciła męża, potem brata, mój tata w gipsie po złamaniu biodra, mama w pracy, a ja przed maturą. Jak przypominam sobie te 6 miesięcy z 1990 roku….
A najbardziej żal było mi właśnie ciotki Marysi.



 Fotka po ślubie w Katowicach w 1947 roku.

Siostra Lilka wyjechała do Palestyny. Potem wujek z Marysią tam byli w latach sześćdziesiątych (wraz z 8 kotami...jeden uciekł i trzeba było brać dodatkowego „na sztukę”). Odwiedzili brata i siostrę Marysi - Gugusia i Hadasse - znaną piosenkarkę (mam jej płytę w domu) oraz matkę. Mieli tam zostać, ale Marysia chciała wracać do Polski. Nie chciała zostać bez męża Zdzisława.

Gdy zmarł wujek Zdzicho  napisałam list i wysłałam poleconym na adres jej brata Gugusia, że Marysia została sama. Nikt nie odpowiedział. List nie został zwrócony. Potem, gdy była w Caritasie (dałam im info tez listownie ) pojawili się, pooglądali jak żyje u "sióstr" i.... nawet nie wstąpili do nas (mieszkam jakiś kilometr od ośrodka) by coś się dowiedzieć, choć pytali w Caritasie, czy do nas daleko.... Po śmierci cioci Marysi znów napisałam list do jej brata. Też został bez odpowiedzi.

I dokument o cioci....Bardzo przykry... W latach osiemdziesiątych mój tata chciał, by wujek starał się w Yad Vashem o jakąkolwiek pomoc, gdyż mieszkali w strasznych warunkach (mieszkanie bez kuchni i ubikacji), ale nie zgodzili się by im pomóc. Bardzo kochał Marysię. Zawsze szybko nas odwiedzał i biegł pędem do domu na ul. Paderewskiego w Chrzanowie. Bał się o nią.

A to piosenka jej bratowej Hadasy Sigalov ur. 7 października 1929 roku w Tel Avivie.   
Zresztą nie jedyna: 

http://youtu.be/lDxcLW4WdE8

Hasassah  na zdjęciu.





Siostra Lilka  . Fotka z 1954 r. , a ta na ulicy z 1947 r.



Brat Marysi Guguś, mąż Hadassy (tak opisana fotka i takie imię też zapamiętałam ze wspomnień babci Janiny) w 1946 r.
Herzl Sigalov.  
W 2014 roku odwiedził Wołomin wraz z córką, co można zobaczyć na zdjęciach na https://rygalo.com/2014/06/09/powrot-po-siedmiu-dekadach/

Szkoda, że nie odwiedził grobu swojej siostry Marii i jej męża w Chrzanowie. Szkoda, że w 2014 roku cieszył się doskonałym zdrowiem, by odwiedzić dom, w którym mieszkał z siostrami i ojcem, zobaczyć miejsce, gdzie mieściła się fabryczka ich ojca, a nie potrafił się skontaktować z nami, czy choćby napisać parę słow w 1990 roku, a potem po śmierci cioci, a jego siostry... w 2002.
 Przykre...


Fot. Herzl Sygałow /Sigalov. Zdjęcie ze zbiorów własnych.

Córką Herzla i Hadassy Sigalov jest Orit Noked ur. 25 listopada 1952 r. w Jerozolimie, izraelski polityk, członek Knesetu, minister rządu Izraela. W latach 2011–2013 minister rolnictwa, dwukrotnie wiceminister w różnych resortach, w latach 2002–2013 poseł do Knesetu z listy Partii Pracy. Mężatka. Ma troje dzieci.




Może pozostawię resztę bez komentarza….

Grób na chrzanowskim cmentarzu Marysi i Zdzicha…. Niestety zostałam tylko ja i moja mama , by o nich pamiętać…. TYLKO MY.



Pąmiatki rodzinne...dziś malowanie mojej babci.

Dziś się chwalę moją zdolną babcią Janiną Fickowską z Wojtczaków.
Album z 1926 roku.
Babcia miała wtedy 19 lat.
Chciała dostać się do Szkoły Sztuk Plastycznych i Malarstwa w Warszawie.









Niestety koszt wpisowego przeważył możliwości finansowe mojego pradziadka Jana, już wdowca z trójką dzieci.... Wpisowe wynosiło 250zł rocznie, wnoszone w ratach półrocznych na poczatku roku szkolnego. mam oryginalne pismo z tej szkoły, ale niestety nie da sie go zeskanować....

Pamiętniki naszych przodków.

Chciałam  pochwalić się moimi pamiątkami. To cztery pamiętniki zachowane w stanie dobrym i bardzo dobrym pomimo swoich lat.

 Pamiętniki mojej babci Janiny Fickowskiej z Wojtczaków lata :

- 1919 z wpisami dwóch braci babci Zdzisława i Tadeusza,






-1922 z wpisem mojego pradziadka Jana Wojtczaka,







Następne, to dwa pamiętniki mojego taty Jacka.

Pierwszy z okresu warszawskiego lata 1943-45, z wpisem jego mamy, a mojej babci Janiny - właścicielki powyższych pamiętników,




- drugi z krakowskiego (lata pięćdziesiąte, gdy był na UJ).


Fickowscy i zupełne pustki w archiwach

 Pomimo dość dużego drzewa genealogicznego, poszukiwań długoletnich i starań ze strony rodziny , nie mogę ustalić moich przodków Fickowskich (moje nazwisko panieńskie). Bracia i siostry dziadka oraz pradziadka, to dość dużo znanych mi osób, ale już prapradziadek, to tylko jedna osoba, praprapradziadek - zero ustaleń.

1. Tadeusz Fickowski, żona Karolina - brak informacji.
2. Tomasz Fickowski ur. w 1850 r. w Woli Cygowskiej w Folwarku Lelewela, żona Emilia Paulina Dąbrowska.

Tomasz Fickowski i Emilia Dąbrowska - ślub Warszawa, par. św. Antoniego,  03 lutego 1877r 

Tłumaczenie :



12
Warszawa, par. św. Antoniego, 22 stycznia/ 03 lutego 1877r o godz. 7.00 wieczorem;
Świadkowie - Józef Bątkowski, lat 60, jubiler, zamieszkały w Warszawie, przy ul. Dobrej, pod numerem policyjnym 33 i Julian Tyszler, lat 27, obywatel, zamieszkały w Warszawie, przy ul. Ciepłej, pod numerem policyjnym 5;
Pan młody - Tomasz Fickowski, lat 26, telegrafista, urodzony w Woli Cygowskiej, Guberni Warszawskiej, syn nieżyjącego Tadeusza i żyjącej Karoliny, małż. Fickowskich, zamieszkały na Pradze, przy ul. Targowej, pod numerem 177;
Panna młoda - Emilia Dąbrowska, lat 28, panna, przy rodzicach, urodzona w Warszawie, córka Adama i Marceliny z Ostaszewskich, małż. Dąbrowskich, zamieszkała w Warszawie, przy ul. Bednarskiej, pod numerem 2690;
Zapowiedzi - trzykrotne w parafiach: tutejszej i praskiej;
Umowy przedślubnej nie zawarto;
Ślubu udzielił ks. Roman Krukowski, wikary.



Tomasz - telegrafista Nadwiślańskiej Kolei Żelaznej pracował w Stacji Krzywda. 
Został ujęty w Księdze Pamiątkowej.

Tłumaczenie :

1888 Siedlce Gubernia Commemorative Book  czyli Księga Pamiątkowa
Stacja Krzywda
Naczelnik stacji …….. tu nazwisko po rosyjsku
Pomocnik (?) jego Tomasz s. Tadeusza Fickowski

***

Na tym wiedza o Tomaszu, a także o jego rodzicach mi się kończy. Nie wiem, gdzie jest pochowany on, jak i jego żona Emilia. Mieszali w Warszawie.

 Tam też urodziły się prawie wszystkie ich dzieci:
Halina,
 Czesław, 
Jadwiga ur. 1886 zm. 25 listopada 1955 Warszawa, 
Marian ur. 1884 zm. 8 lipca 1940 Warszawa,
 Tadeusz ur. 1882 (Krzywda Parafia Radoryż), 
Wacław ur. 16 marca 1880 zm. 25 października 1933 Warszawa,
 Edmund ur. 1878zm. 1915 Rosja

Wacław Fickowski, to mój pradziadek. jego żona Józefa Fickowska z Rudnickich pochowana jest na chrzanowskim cmentarzu przy grobach rodzinnych. O ich dzieciach napiszę odrębny post.

W Polsce Fickowscy występują na Śląsku, ale nie udało mi się ustalić powiązań.