Minęły ponad trzy lata od ostatniego wpisu na tym blogu. Moje życie drastycznie się zmieniło, brakowało czasu na poszukiwania....ale pomimo to drzewo bardzo się rozrosło.
Ustaliłam wiele danych, znalazłam akty o których nie miałam pojęcia. Najważniejszym był akt zgonu mojego prapradziadka Tomasza Fickowskiego. Znalazłam go miesiąc temu, a szukałam ponad ;) 30 lat.
Tłumaczenie :
Działo się w wiosce Radoryż 7/19 grudnia 1891 roku o godzinie 11 rano. Stawili się Franciszek Prądzyński, naczelnik stacji drogi żelaznej Krzywda lat 36, i Aleksander Krynicki dróżnik lat 32, mieszkający w Krzywdzie i oświadczyli, że 4/17* grudnia bieżącego roku o godzinie 3 po północy umarł Tomasz Fickowski pomocnik naczelnika stacji w Krzywdzie mieszkający, lat 41, urodzony we wsi Wola Cygowska w powiecie radzymińskim, syn rodziców nieznanych z imion i nazwisk, zostawiwszy po sobie owdowiałą żonę Emilię z Dąbrowskich. Po naocznym upewnieniu się o zgonie Tomasza Fickowskiego, akt ten uczestniczącym przeczytany i przez nich podpisany został.
Pozostawił po sobie żonę Emilię z Dąbrowskich lat 43 i sześcioro dzieci. Najstarsze lat 13, a najmłodsze mające parę miesięcy (Stanisław ur. 1890 r.). Emilia prawdopodobnie wróciła z dziećmi do Warszawy. Jej ojciec Adam Dąbrowski był świadkiem na chrzcie najmłodszego dziecka urodzonego rok wcześniej. Nie ustaliłam jeszcze gdzie jest pochowana i kiedy zmarła. Możliwym jest, ze ponownie wyszła za mąż i zmieniła nazwisko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz