Na początku XIX wieku, w Ruszenicach Wojciech Zacharski i
Małgorzata ze Skalskich Zacharska pracowali jako papiernicy. Z przekazów
ustnych wiem, że byli rodem papierników znającym się na swoim fachu jak mało
kto. Mieszkali w Rakowie, gdzie urodziło się ich dwanaścioro dzieci. Najstarsza
Franciszka w roku 1803, a najmłodsza Ludwika w 1824. Hrabina Anna Małachowska
zleciła Wojciechowi zaprojektowanie Papierni, która miała powstać na terenie
dóbr Końskie, nad rzeką Czarną. Pracownicy zatrudnieni do budowy otrzymali od
hrabiego Stanisława Małachowskiego działki, na których zaczęli budować swoje
domy. Powstająca wieś otrzymała nazwę na cześć żony hrabiego Anny z domu
Stadnickiej nazwę Stadnicka Wola. Z zadania zaprojektowania i budowy młynu papierni
Wojciech Zacharski wraz z innymi papiernikami wywiązał się już w pierwszych
latach XIX wieku, gdyż przeglądając akty kościelne można zauważyć wpisy z
nazwiskami papierników . W XX wieku papiernia ta nosiła nazwę „Starej Papierni”
i przetrwała jeszcze do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku.
2 czerwca 1810 roku
przychodzi na świat syn Wojciecha i Małgorzaty – Antoni. 14 stycznia 1836 roku w
Radostowie, poślubia córkę zegarmistrza Jana Wehrle, osadnika niemieckiego
pochodzącego z okolic Schwarzwaldu oraz
Anny z Lichanich pochodzącą z Opoczna – Sylwię Annę Wehrle urodzoną 3 listopada
1810 roku w Klimontowie, a będącą na służbie w Niedźwiedziu. Młodzi małżonkowie
po ślubie zaczynają pracę w Papierni w Stadnickiej Woli. Z tego związku
przychodzi na świat siedmioro dzieci. Między innymi Franciszek Józef Zacharski
w 1835 roku w Radostowie oraz Antonina Zacharska 12 czerwca 1853 roku w
Ruszenicach.
Franciszek 21 maja 1860 roku w Końskich poślubia
Teodorę Kuletę. Natomiast Antonina 22 stycznia 1873 w Stadnickiej Woli Juliana
Bałaszkiewicza.
W 1878 roku losy dwojga rodzeństwa się rozchodzą.
Franciszek zostaje w Stadnickiej Woli, a Antonina wyprowadza się z mężem do
Warszawy. Jeszcze w Końskich przychodzą na świat dzieci Antoniny i Juliana –
Hipolit i Wiktor.
- Franciszek Zacharski ma czworo dzieci. Między
innymi Helenę ur. w 1874 roku, która to w 1896 roku w Czerwonym Moście poślubia
Stanisława Kotasa. Mają pięcioro dzieci. Jeden z dwóch synów – Czesław Kotas ur. w 1903 bierze za małżonkę Irenę z której to 20 marca 1932 roku przychodzi na
świat w Mniowie Ryszard Kotas, aktor znany m.in. z postaci Paździocha w serialu „Świat
według Kiepskich”. Zmienia jednak nazwisko na KOTYS i pod takim można go
spotkać do dziś. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Kotys
- Antonina Bałaszkiewicz z Zacharskich i jej mąż
Julian mają córkę Teofilę Marcellę ur. 23 kwietnia 1884 roku w Warszawie.
Wychodzi ona za mąż za Jana Wojtczaka rodem z Łeczycy. W Warszawie ma on zakład
szczoteczek do zębów. Z tego związku w Asnieres pod Paryżem przychodzi na świat
moja babcia Janina Wojtczak. Babcia wychodzi za mąż za Edmunda Fickowskiego.
Mają jednego syna, mojego ojca Jacka Fickowskiego.
Siostra Franciszka Zacharskiego, prapradziadka Ryszarda Kotysa (Kotasa), to moja praprababcia Antonina Bałaszkiewicz z
Zacharskich.
Natomiast prapradziadkowie Ryszarda, a moi praprapradziadkowie, to
te same osoby :
Rodzice Ryszarda - Czesław i Irena Kotas oraz dziadkowie Stanisław Kotas i Helena z Zacharskich są pochowani w Końskich. /foto z grobonet/
Witam! Genealogia to przepastna, pasjonująca książka sensacyjna. Potrafi zaskoczyć jak mało co i mało kto. Doznałam tego poszukując swoich przodków (z dawnych Kresów). Większość dokumetów zaginęła lub została zarekwirowana przez "zwycięzców" i ich obecnych spadkobierców. Uzyskanie danych z obecnej Ukrainy graniczy z cudem. Udało się jednak sporo. Dotarłam do XVI wieku ze strony Taty, ze strony Mamy niestety nic.
OdpowiedzUsuńGratuluję i podziwiam Pańską determinację. Może kiedyś... uda się więcej. Oby.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S. niestety żadne z nazwisk, o które Panu chodzi nie występuje w moim drzewie.
Franciszek Zacharski był moim prapradziadkiem. Z okresu dzieciństwa pamiętam jego córkę Helenę Kotas ,która ostatnie lata spędziła u swej córki, a mojej babci ,ze strony mojej mamy Longiny , Apolonii Szejny.Helena zmarła w szpitalu w Końskich po złamaniu nogi.Wieś Stadnicka Wola około 1920 roku została przeniesiona z okolic rzeki Czarnej Koneckiej w nowe miejsce w pobliże Końskich, gdzie istnieje do tej pory.
OdpowiedzUsuńBabcia Polka opowiadała mi, że powodem zmiany lokalizacji wsi były szkody dzikich zwierzą w polach uprawnych.W 2015 roku ojciec mój Eugeniusz zaprowadził mnie w miejsce gdzie była Stara Papiernia
(Stadnicka Wola), przed wojną ojciec mój chodził tam i widział jeszcze mury po starej fabryce papieru , gdzie prace nadzorował Franciszek Zacharski.
Obecnie jest tam dosyć gęsty las.
Imię Stanisław nadano mi po moim pradziadku Stanisławie Kotasie.
Witam, mnie udało sie ustalić dzieci Kotasa Stanisława i Zacharskiej Heleny : Natalia, Jadwiga, Czesław, Kazimiera, Ignacy. Czyli Apolonia Szejna, to ich siostra ?
UsuńSzczere kondolencje dla Rodzny p.Kotysa .Przejrzalam drzewo genealogiczne i nie znalazlam nic ze strony mamy pana Kotysa oprocz jej imienia. Moja rodzina tzn dziadkowie znali matki. Mieszkali w Miedzierzy i zgineli po wojnie. Napewno nie zasluzyli na taki los. Osoba, ktora zorganizowala ten napad napewno nie byla partyzantem, ale.....W tym napadzie zginela cala rodzina p.Ireny i kilka osob tam przebywajacych. Dlatego dziwie sie, ze p.Kotys nie szukal prawdy o rodzinie swojej Mamy tylko ulegl opowiesciom UBowskim ?
OdpowiedzUsuńŻona Czesława Kotasa, to Irena Hauzer córka Henryk, Marianny Mańkowskich. Ślub w 1928 roku w parafi Miedzierza.
Usuń