W genealogii jak w historii naukach niewielu,
czym bardziej się cofasz do tyłu,tym bliższą masz drogę do celu”

(Stanisław L. Pieniążek, 2004)

Wojtczak - Wojciechowski...celowe zmiany nazwisk czy błędy?

Odkryłam dziwną sprawę dot. nazwiska mojego prapradziadka Walentego Wojtczaka.

Ojciec Walentego biorąc ślub z Katarzyną Podstawską (tutaj podano Podstawką) w Skromnicy 17 listopada 1844 r. podał nazwisko Wojtczak Józef, tak jak i podani w akcie jego rodzice Piotr i Zofia Wojtczak.
 


Sam prapradziadek Walenty w akcie urodzenia ma nazwisko Wojtczak.


Znalazłam akt urodzenia najmłodszej córki Walentego Wojtczaka -Walentyny Wojciechowskiej (?) z dopiskiem o zmianie/poprawie nazwiska na Wojtczak w 1954 r. "Na podstawie postanowienia Sadu Powiatowego w łeczycy z dnia 14 stycznia 1954 r. Sygn. Nr 36/54 sprostować po słowach w języku rosyjskim Wojciechowski na Wojtczak"

Ślub brała jeszcze jako Wojciechowska w Parafii Św. Jana Chrzciciela w Warszawie dnia 4 lipca 1929 roku. Dlaczego więc zmiana nazwiska w akcie urodzenia nastąpiła dopiero po 25 latach od jej ślubu?
 

 Co dziwne jeszcze dwoje z rodzeństwa wpisano w aktach urodzeń jako Wojciechowski, a całą resztę dzieci jako Wojtczak

Stefan Wojciechowski/Wojtczak ur. 2 sierpnia 1887 r. w Łeczycy 
oraz Michał Wojciechowski/Wojtczak ur. 27 września 1891 r. w Łęczycy. 
Niestety oboje zmarli w dzieciństwie i nazwisko nie zostało sprostowane.

Józefa, Aleksy Maria, Bronisława, Władysław, Antoni i Stanisław w aktach urodzenia mają prawidłowo wpisane nazwisko Wojtczak.


 Nie mając aktu ślubu Walentego Wojtczaka zaczęłam szukać Wojciechowskiego i o dziwo znalazłam w Topoli Królewskiej (w Księdze Zapowiedzi z 1869r.).


Napisano tutaj: Walenty Wojciechowski zam. Topola Królewska i Marianna Urbańska zam. Łęczyca.

 Dziwne to wszystko, bo nigdy się nie spotkałam w zapiskach o jakiejkolwiek zmianie. Nawet ciotka Jadwiga Wojtczak , wnuczka Walentego, a córka Stanisława spisująca 100 letnie dzieje rodu w 1986 r., nie wspomniała o tym. Nie wspomniała o zmianie nazwiska Walentyny, choć opisywała ją dokładnie. Jestem w posiadaniu tej historii i ponownie analizowałam wszystkie fakty. Niestety nigdzie żadnej wzmianki o nazwisku Wojciechowski nie ma.

Dzieci rodziły się i w Skromnicy i w Łęczycy. Daty urodzeń też nic nie pomogły.

Tajemnica? Celowa zmiana?




Asnieres pod Paryżem i akt urodzenia babci po mieczu z 1907 roku.

Już pisałam o pobycie mojego pradziadka Jana Wojtczaka i jego żony Teofili z Bałaszkiewiczów w Asnieres pod Paryżem TUTAJ .

Dziś dzięki informacji o udostępnieniu przez Francję aktów on-line

 Departamenty we Francji - archiwa dostępne w internecie:
 http://www.francegenweb.org/~wiki/index.php/Carte_de_France_des_archives_en_ligne ,

stałam się posiadaczką aktu urodzenia mojej babci po mieczu Janiny Marcelli Fickowskiej Wojtczaków.




Tłumaczenie : 
Akt 482
Asnieres Departament Hauts-de-Seine
1907, dnia 21 września o 2:30 , akt urodzenia Janiny Marcelli, płci żeńskiej, urodzonej przedwczoraj (19 września) o godzinie 6 rano w miejscu zamieszkania rodziców, córki Jana Wojtczaka lat 28, mechanika, narodowości rosyjskiej i Teofili Marceli Bałaszkiewicz lat 23, bez zawodu, małżonków mieszkających przy ulicy "de la Bretagne 23 w Asnieres.
świadkowie:
Marcel Grafteaux, lat 22, szczotkarz, zamieszkały przy ul. de la Bretagne 23 i Jan Lewandowski lat 41, szczotkarz, zamieszkały również pod adresem ul. De la Bretagne 23 w Asnieres.
Akt został spisany przez mera, urzędnika stanu cywilnego, kawalera Legii Honorowej - Hektora Gonsalplee.

Akt zawiera dwa błędy : Jan Wojtczak nie był narodowości rosyjskiej, bo urodził się w Skromnicy (parafia Leźnica Wielka) w Zaborze Rosyjskim. Mieszkał przed przyjazdem do Warszawy w Łęczycy. Nie był mechanikiem, a szczotkarzem posiadającym własną firmę produkującą szczoteczki do zębów. Reszta się zgadza.

Kiedyś ciocia Irena Wojtczak (żona babci brata Tadeusza) napisała o babci wierszyk:

"Z urodzenia Paryżanka
Z wychowania Warszawianka
Dziś obywatel jest Chrzanowa.
Zgadnij o kim tu jest mowa?" 

Przedstawiam babcię, po której odziedziczyłam imię 

Janinę  Fickowską z Wojtczaków czyli Jeanne Marcelle Wojtczak.



 

Wycieczka na Cmentarz w Trzebini


Korzystając z chłodniejszej aury pogodowej pojechałam dziś odwiedzić trzebiński cmentarz. Mialam w planach odszukać parę grobów przodków, jednak nie udało mi się. Niestety daty śmierci moich pra są zbyt odległe, by zachowały się mogiły. Najmłodszy nagrobek musiałby opiewać na rok 1850, a najstarszy na połowę osiemnastego wieku. Na cmentarzu juz takich nagrobków nie znalazłam.
Jednak korzystając z okazji zrobiłam parę zdjęć mogił zbiorowych. Może komuś się te informacje przydadzą.


MOGIŁA ŻOŁNIERZY Z I WOJNY ŚWIATOWEJ.

Mogiła z kamienia zwieńczona krzyżem z czarnego marmuru. Na mogile znajduje się, również wykonana z czarnego marmuru, tablica pamiątkowa z napisem: "BOHATEROM Z ROKU 1914 - 1915" (w języku polskim i niemieckim) oraz listą nazwisk.
Pochowano tu 43 osoby z  armii austro-węgierskiej i rosyjskiej poległe w czasie I wojny światowej.


 Nazwiska :
HRYCBANACHYWYCZ
MICHAELBARYSZEW
MICHAELCHYLIŃSKI
IWANCURIC
JOSEFCZAJKOWSKI
SIMEONDANGUBICZ
JOHANNDANIEL
JOSEFDAROCZI
LUDWIGDIMAK
JOSEFDOBIAS
IWANGARANDZA
STEFANGENDJAR
SIMONGIERULA
SIMEONGIRULA
FRANZHAIDER
MICHAELHOLOWEJ
brak danychIWANDA
NICOLAUSIWASYSZYN
BASILJAGIELA
VALENTINKOBOS
ILKOKOCZAN
KARLKOCZAN
BASILKOS
MICHAELKRAJESS
IVANKUSTOV
VALENTINLOCH
LUCASLUB
BASILLUSZCZYK
GREGORNAKONECZNY
ANASTAZYNALEWAJKO
JOHANNOLKO
MICHAELPODIO
MARTINRUSIN
VALENTINRYCZKO
BASILSCHWEC
MICHAELSIKORA
JOSEFSZCZERBY
JOSEFSZOZDA
MICHAELSZUBELAK
ISTVANTOTH
DIMITRWIELICZKO
DIMITRWOJCIK
JOSEFWOZNIAK

 

MOGIŁA OFIAR BOMBARDOWANIA NA RAFINERIĘ W TRZEBINI 7 SIERPNIA 1944 ROKU 

Mogiła wykonana jest z granitu i marmuru. W nagrobek wkomponowano krzyż z blachy nierdzewnej.
Spoczywa tu 18 ofiar nalotu alianckiego na Rafinerię w Trzebini 7 sierpnia 1944 roku.
 


 Nazwiska:



MOGIŁA POLEGŁYCH OD BOMB HITLEROWSKICH PODCZAS NALOTU NA MIASTO TRZEBINIĘ W DNIU 1 WRZEŚNIA 1939 ROKU

Mogiła wykonana jest z lastryka i kamienia. Płyta ma wymiary 2 m x 1,5 m.
Spoczywają tu ofiary nalotu niemieckiego na dworzec kolejowy w Trzebini 1 września 1939 roku.


 Nazwiska:


 GRÓB ZAMORDOWANYCH KSIĘŻY I MIESZKAŃCÓW PLEBANI W TRZEBINI W DNIU 12 PAŹDZIERNIKA 1939 ROKU.



Gorące lipcowe słońce niestety nie dało mi dłużej szukać ciekawych nagrobków. Może znów się wybiorę w sierpniu. Na tym cmentarzu mam pochowaną całą rodzinę od strony mojej mamy. Leży tutaj mój dziadek i babcia Stefan i Zofia Feliksik, moi pradziadkowie Biskup i Feliksik, rodzeństwo babci oraz dziadka, ich dzieci, zięciowie, synowe, wnuki.

Władysław Kononowicz - pułkownik Powstania Styczniowego

Dziś temat, który nie jest związany z moim drzewem genealogicznym. Jest powiązany jedynie nazwiskiem Kononowicz, ale bez połączeń z "moimi" Kononowiczami. Może w przyszłości się to zmieni, bo Kononowiczów wielu nie było, ale już dziś chcę opisać to, co ustaliłam na temat Władysława Kononowicza. Była to dość ciekawa postać, mało znana i niestety tragicznie zmarła w walce o wolność Polski w Powstaniu Styczniowym.

 Władysław Kononowicz


Ziemia Warecka zapisała się na kartach historii Powstania Styczniowego jako teren wzmożonej aktywności polskich oddziałów. Stworzył je były major Armii Imperium Rosyjskiego na Kaukazie, uczestnik konspiracji Władysław Kononowicz. Po wzięciu dymisji z wojska został dowódcą oddziałów powstańczych w Ziemi Czerskiej. Jego oddział złożony z ochotników pochodzących z tych terenów stacjonował w lasach Puszczy Stromeckiej. Wiosną 1863 r. kilkukrotnie zwyciężył silniejsze oddziały rosyjskie. Najważniejsze bitwy miały miejsce pod Chynowem, Wąchockiem, Magnuszewem i Rozniszewem.

 Jego zwycięstwo z 14 maja spowodowało wyprawę odwetową 2 000 żołnierzy rosyjskich z Warszawy. Otoczony 2 czerwca 1863 r. pod Grabowską Wolą rozwiązał oddział, ale sam z eskortą został ujęty i odwieziony do Warki. Władysław Kononowicz, noszący w powstaniu stopień pułkownika, dostał się do niewoli wraz z najbliższymi współpracownikami. Dwa dni po aresztowaniu wieczorem na błoniach nad Pilicą 4 czerwca 1863 r. dokładnie w Boże Ciało zebrano mieszkańców Warki. Kononowiczowi, na jego prośbę, nie zawiązano oczu. Miejscowemu księdzu nie dano czasu, by przygotował skazanych na śmierć. Miejsce to wybrał dowódca rosyjskiego oddziału zajmującego miasto na publiczną egzekucję skazanych na karę śmierci pułkownika Kononowicza, jego adiutanta Edmunda Sadowskiego oraz Feliksa Łabędzkiego. Bohaterów powstania rozstrzelał pluton egzekucyjny.

Po śmierci powstańców mieszkańcy Warki w miejscu egzekucji usypali kopiec ku ich pamięci. Dziś jest to miejsce pamięci z krzyżem na szczycie i pamiątkową tablicą. Kopiec ogrodzono metalowym ogrodzeniem z orłem i rokiem 1863.

 ”KU UCZCZENIU • PAMIĘCI ROZSTRZELANYCH NA TYM MIEJSCU • DNIA 4.VI.1863 R. UCZESTNIKÓW • POWSTANIA 1863 R. • PPŁK. KONONOWICZA WŁADYSŁAWA • KPT. E. SADOWSKIEGO • PODOF. F. ŁABĘDZKIEGO •• WARKA 1960 R. SPOŁECZEŃSTWO WARKI”.
Kopiec został usypany w 1927 r., w miejscu wskazanym przez Józefa Manczarskiego, dawnego podkomendnego ppłk Kononowicza. Rosjanie rozstrzelali tu Władysława Kononowicza, jego adiutanta kpt. Edwarda Sadowskiego i podoficera Feliksa Łabędzkiego. Ciała pogrzebano na miejscu egzekucji (według niepotwierdzonego przekazu, zostały później ekshumowane i przeniesione na cmentarz parafialny).
Źródło: Tadeusz Swat "Gloria Victis. Mogiły poległych z okresu Powstania Styczniowego 1863-1864 roku na ziemiach polskich"


 Udało mi się odnaleźć akt zgonu Władysława Kononowicza. Źródła podają, że Kononowicz urodził się w 1820 roku.Akt zgonu z Warki zachował się w idealnym stanie.

Można z niego odczytać, że w dniu 4 czerwca 1863 roku z mocy Sądu Wojennego rozstrzelany został w Warce Władysław Kononowicz podpułkownik, dowódca oddziału Wojsk Polskich lat 45 mający.

Akt zgonu Władysława Kononowicza Parafia Św. Mikołaja w Warce rok 1863 5 czerwca akt 72

Niestety w akcie zgonu brak informacji o miejscu urodzenia i imionach rodziców, co utrudnia znalezienie powiązania z "moimi".

Poniżej akt zgonu rozstrzelanego razem z Kononowiczem Feliksa Łabędzkiego .

 Akt zgonu Feliksa Łabędzkiego Parafia Św. Mikołaja w Warce rok 1863 5 czerwca akt 74.

Akt zgonu Edmunda Nałęcz-Sadowskiego

 Akt zgonu Edmunda Nałęcz-Sadowskiego Parafia Św. Mikołaja w Warce rok 1863 5 czerwca akt 73,

 

Marcelina Ostaszewska i jej akt urodzenia w Lublinie


 W akcie ślubu mojej 3xprababci Marceliny Ostaszewskiej z Adamem Dąbrowskim widniało miejsce urodzenia Marceliny - Lublin. Przeszukiwałam archiwa, ale nie udało mi się odnaleźć aktu. Alegat ze ślubu z Adamem z 31 sierpnia 1839 roku brak.
Myślałam nad tym długo. Jak ustalić tą datę urodzenia i nagle mnie olśniło !!!
Może aneksy z pierwszego ślubu Marceliny się zachowały?

To było dobre przeczucie. W Poczekalni udało mi się odszukać aneksy z 1836 roku !
Marcelina brała ślub z Gustawem Urlychem  7 lutego 1836 roku w Parafii Św. Krzyża w Warszawie i do tego aktu dołączony był odpis aktu urodzenia.

Z aktu dowiedziałam się, że ojciec zgłaszający dziecko Józef Ostaszewski żołnierz Korpusu Weteranów lat 41 zgłosił Marcelinę w Lublinie w Księgach Cywilnych Gminy Lubelskiej. Marcelina  urodziła się w Piątkach pod Lublinem dnia 18 czerwca 1817 roku.

Odnalazłam oryginalny akt z podpisem Józefa Ostaszewskiego. Zachowały się jedynie Akty Cywilne, a nie Religijne, więc nie wiem , gdzie Marcelina została ochrzczona.


Ponieważ Korpus Weteranów w Lublinie sformowano w 1815 roku, a Marcelina była najstarszym dzieckiem Józefa Ostaszewskiego i Katarzyny Kastello przypuszczam, że wzięli oni ślub w latach 1815-1816. Matka Marceliny urodziła się około 1796 roku w Piotrkowie (z aktu jej zgonu). Jednak Józef jako żołnierz mógł stacjonować w wielu miastach, co utrudni mi poszukiwania.

Nie mam ustalonych rodziców Józefa. Wiem tylko, że urodził się  w miejscowości Ostaszewo w Guberni Płockiej około 1776 roku, a zmarł w Warszawie w Komendzie Inwalidów 26 stycznia 1845 r. Miejscowości o nazwie "Ostaszewo" jest wiele w tym rejonie, a Ostaszewskich, to tak jak Nowaków w całej Polsce.....

Na dzień dzisiejszy zawężam poszukiwania aktu ślubu Józefa i Katarzyny do :
-Lublina,
-Piasków,
-Piotrkowa.

O Marcelinie Ostaszewskiej pisałam już wcześniej  TUTAJ. Można tam przeczytać o nielegalnym ślubie z Adamem Dąbrowskim ;)

Bałaszkiewicz i owocne poszukiwania przodków

Przez ostatnie trzy dni zajęłam się gałęzią Bałaszkiewiczów. Udało mi się odnaleźć aneksy do ślubów z Parafii św. Krzyża z Warszawy z 1904 roku. W tym właśnie roku brali ślub Jan Wojtczak i Teofila z Bałaszkiewiczów.  Bardzo mnie to ucieszyło, gdyż już od dawna gnębił mnie fakt braku posiadania dokładnej daty urodzenia mojej prababci Teofili Wojtczak z Bałaszkiewiczów (to mama mojej babci Janiny po mieczu). W aneksach znalazłam piękny odpis aktu jej urodzenia.


Znając parafię urodzenia przeszukałam "szukajwarchiwach" i znalazłam oryginalny akt urodzenia Teofili z podpisem jej ojca, a mojego prapradziadka Juliana Bałaszkiewicza.


 Teofila Bałaszkiewicz urodziła się 23 kwietnia 1884 roku w Warszawie.

Z powyższego aktu dowiedziałam się także , że świadkiem zgłoszenia dziecka był Jan Bałaszkiewicz, a chrzestną matką Teofila Bałaszkiewicz. Obie te osoby bardzo często przewijały się w odnalezionych przeze mnie aktach.  Jan Bałaszkiewicz był ojczymem Walerii Gościniak, która to 1 sierpnia 1904 r. pojęła za męża brata mojej prababki Teofili - Stanisława Bałaszkiewicza.

Idąc tym tropem znalazłam akt ślubu Jana Bałaszkiewicza z Magdaleną Gościniak z Nijakowskich z 1883 r. I olśnienie ! Ojciec Jana to Ludwik, ale matka to Józefa. 
 Ludwik Bałaszkiewicz był ojcem Juliana, a dziadkiem prababci Teofili. Jednak matką była Konstancja Bałaszkiewicz z Kosiorkiewiczów...a nie Józefa. Bałaszkiewiczów jednak nie bylo zbyt wielu.


Szukając dalej odnalazłam w Końskich akt urodzenia Jana.


 I wszystko stało się jasne. Ludwik Bałaszkiewicz mieszkał w Końskich. 29 sierpnia 1854 roku zmarła jego pierwsza żona Konstancja. Następnie bierze on ślub z Józefą Burkiewicz. Z Józefy rodzą się dzieci Jan i Teofila. Teofila (chrzestna mojej Teofili) wychodzi za mąż za Jana Kantego Bałaszkiewicza syna Antoniego i Wiktorii Leśniewicz, dlatego też nie zmienia nazwiska, co cały czas mi się myliło i utrudniało poszukiwania...

Skoro Ludwik miał drugą żonę Józefę, to akt zgonu, który rok temu znalazłam był aktem dotyczącym śmierci mojego praprapradziadka Ludwika. Ludwik Bałaszkiewicz umiera 4 marca 1872 r. w Końskich.



A poniżej akt zgonu jego drugiej zony Józefy z Burkiewiczów.

W obu aktach zgonu występuje też syn Adam Bałaszkiewicz. Na chwile obecną poszukiwany. Jest też w akcie zgonu Ludwika syn Antoni. To następna czarna plama.


Tak oto znów drogą dedukcji, a bardziej "rachunku prawdopodobieństwa" dopisałm do drzewa następne osoby. Trudno mi było ich połączyć, a okazało się to tak proste !!!

Dodam jeszcze, ze moja babcia Janina miała przyjaciółkę  Janinę Krzywkowską. Pisały do siebie, gdy babcia już mieszkała w Chrzanowie. O dziwo Janina Maria  Krzywkowska, to rodzina ! Jest to córka Teofili i Jana Kantego Bałaszkiewiczów ur. w 1901 r. w Warszawie. W 1920 roku wyszła ona za mąż właśnie za Hieronima Krzywkowskiego. Jej rodzeństwo, to Stefania, Teofil i Florian Bałaszkiweicz.